Na razie nie wiadomo, ilu było napastników i gdzie doszło do wymiany ognia. Także policja nie jest w tej chwili w stanie powiedzieć, czy coś skradziono ze sklepu jubilerskiego. Na miejscu jest ekipa dochodzeniowa. Policja zorganizowała blokady dróg, bo istnieje podejrzenie, że rabusie uciekają samochodem.