Jak poinformowała rzeczniczka prasowa wrocławskiego lotniska Monika Półtorzycka-Jon Boeing 747 spędził we Wrocławiu niespełna dobę, by m.in. zatankować. - Jumbo Jet to kolejny gigant korzystający z portu cargo na Strachowicach. Wrocławskie lotnisko może bez przeszkód obsługiwać największe maszyny transportowe, regularnie przyjmuje m.in. samoloty typu An-124 Rusłan - mówiła rzeczniczka. Dodała, że znaczenie wrocławskiego cargo rośnie wraz z zakupem nowego wyposażenia, czyli np. nowoczesnego, automatycznego podnośnika kontenerów transportowych, tzw. high loader. Dzięki niemu można szybko załadowywać i rozładowywać samoloty szerokokadłubowe. Rzeczniczka przypomniała, że "Jumbo Jet" swój przydomek zawdzięcza jednemu ze słoni, który pod koniec XIX w. występował w amerykańskim Cyrku Ameryka. - Zwierzę wyróżniało się tym, że było o połowę większe od swoich krewniaków. Podobnie jest z maszyną, która lądowała na Strachowicach - rozmiarem przewyższa większość samolotów, które do tej pory gościły na wrocławskim lotnisku - mówiła rzeczniczka. Port Lotniczy im. Mikołaja Kopernika we Wrocławiu położony jest w południowo-zachodniej części Wrocławia, w odległości około 10 km od centrum miasta, w pobliżu budowanej Autostradowej Obwodnicy Wrocławia, którą będzie można się dostać na lotnisko m.in. z autostrady A4. Dynamiczny rozwój ruchu lotniczego port notuje od 2003 roku. W ciągu pięciu lat liczba pasażerów wzrosła pięciokrotnie. Na jego terenie funkcjonuje baza operacyjna tanich linii lotniczych Wizz Air. Oferuje regularne połączenia lotnicze, m.in. z Paryżem, Mediolanem, Brukselą i Oslo. W 2011 roku Port Lotniczy Wrocław powiększy się o nowy terminal. Przepustowość wyniesie wtedy ponad 3,5 mln pasażerów rocznie, docelowo będzie mógł obsłużyć 7 mln osób.