Twórca grafik, plakatów i ilustracji Eugeniusz Get-Stankiewicz zmarł w wieku 69 lat po ciężkiej chorobie. Artysta został pochowany we wtorek na Cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu. "Get w swej twórczości docierał do istoty człowieczeństwa i nieprzypadkowo wybrał bardzo trudną technikę graficzną, która wymagała bardzo precyzyjnej kreski, bardzo precyzyjnego myślenia o świecie" - podkreślił w mowie pożegnalnej Lityński. Jednocześnie zwrócił uwagę, że wrocławski artysta dążył w swojej twórczości do uporządkowania świata, "nadania sensu każdemu gestowi ręki, każdemu gestowi rylca". - Get był człowiekiem zarówno pełnym tolerancji, jak i przestrachu przed okropnościami świata. Był zarazem człowiekiem pełnym pogody. Wierzył, że swoją kreską uporządkuje świat i uczyni go bardziej sensownym i czynił go bardziej sensownym - mówił Lityński. Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski w liście odczytanym podczas ostatniego pożegnania, podkreślił, że dorobek Geta-Stankiewicza jest zjawiskiem doskonałym artystycznie i formalnie. "Get pełen ciepła podchodził z filozoficznym dystansem do siebie i świata. Pozostawił wiele autoportretów, którymi sygnował i puentował swoje dzieła i życie. Z ich nierzadko ironicznej formy wyłaniał się portret człowieka dobroci serca, przenikliwego umysłu i wyjątkowego talentu" - napisał Zdrojewski. Wcześniej, podczas mszy św. pogrzebowej we wrocławskim kościele garnizonowym pw. św. Elżbiety, Eugeniusz Get-Stankiewicz został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie zostało przyznane artyście przez prezydenta Bronisława Komorowskiego "za wybitne zasługi w pracy twórczej i artystycznej". Eugeniusz Get-Stankiewicz, twórca grafik, plakatów i ilustracji, urodził się w 1942 r. w Oszmianie na Wileńszczyźnie. Po wojnie zamieszkał we Wrocławiu, gdzie studiował na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej oraz w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych. Artysta był wieloletnim wykładowcą technik graficznych, zasłynął jako twórca plakatów. Jego prace tworzone dla Solidarności odznaczały się wyjątkowym walorem artystycznym i często funkcjonowały poza oficjalnym obiegiem. Swoim dziełom często nadawał rys autorski poprzez umieszczanie na nich sygnatury w postaci swojego autoportretu. Wystawiał w kraju i za granicą, m.in. w galeriach w Nowym Jorku i Paryżu. Do śmierci mieszkał i tworzył w Domku Miedziorytnika przy wrocławskim Rynku.