Jego zdaniem otwiera ono drzwi do rabunkowej eksploatacji, nieprzemyślanego lokowania niebezpiecznych odpadów w strukturach geologicznych. Ponadto już w tej chwili państwo nie kontroluje handlu koncesjami na poszukiwania gazu łupkowego. Zapobiec temu mogłoby m.in. powołanie służby geologicznej (Polska Służba Geologiczna), jako organu państwa i gospodarza zasobów naturalnych na szczeblu centralnym. Autor zwraca też uwagę, że np. ok. 50 proc. powiatów nie zatrudnia geologa. Te i inne jeszcze przyczyny powodują, że np. nie ma ogólnopolskiej strategii gospodarowania strukturami geologicznym, a występują takie zjawiska, jak chociażby plaga nielegalnej eksploatacji np. bursztynu. Szczegóły w "Naszym Dzienniku".