Urząd skarbowy, o którym mowa, obsługuje największe w województwie firmy. Jedna z nich najprawdopodobniej złożyła wniosek o zwrot podatku VAT - 4,8 mln złotych. Pieniądze zostały przelane na konto firmy i dopiero potem ktoś zauważył, że firmie zwrot w ogóle nie przysługiwał. Na odkręcenie sprawy było już za późno - zniknęła i firma (nie można skontaktować się z jej właścicielami), i konto, na które zostały przelane pieniądze (zostało zlikwidowane). Rzecznik Izby Skarbowej we Wrocławiu o całej sprawie mówi dość enigmatycznie. - W dolnośląskim urzędzie skarbowym doszło do wyłudzenia pieniędzy. Zostało złożone zawiadomienie o przestępstwie do prokuratury okręgowej. Okoliczności sprawy bada prokuratura - mówi Iwona Sługocka. Prokuratura ma więc odpowiedzieć na kilka pytań, a przede wszystkim na te: kto i kiedy popełnił błąd. Jak nieoficjalnie dowiedziała się reporterka RMF, kilku wysokich rangą urzędników zostało zawieszonych w pełnieniu obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy.