Protestantyzm jest obecny we Wrocławiu od 1523 r., a więc sześć lat po reformacji Marcina Lutra - przypomniał we wtorek na konferencji prasowej rektor Ewangelikalnej Wyższej Szkoły Teologicznej we Wrocławiu prof. Wojciech Szczerba. - Przez całe stulecia pełnił bardzo ważną rolę w tym mieście i przez długi czas 70 proc. Wrocławia była protestancka - mówił profesor. Jak podkreślają organizatorzy festiwalu, celem imprezy jest próba przypomnienia tego, co przez kilka stuleci kształtowało Wrocław. "Chcielibyśmy przybliżyć mieszkańcom miasta, w jaki sposób kształtował i rozwijał się protestantyzm i jak wygląda on dziś, kiedy mieszka tu kilka tysięcy protestantów zgromadzonych w różnych wspólnotach" - mówił rektor. Festiwal ma również przyczynić się do integracji wspólnot protestanckich. We Wrocławiu, oprócz Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, są m.in. Kościół Zielonoświątkowy i Kościół Chrześcijan Baptystów. W ramach festiwalu odbędą się projekcje filmów. Organizatorzy polecają m.in. dokument "Domy Pana" w reż. Uty Badury. - To opowieść o wrocławskich kościołach prowadzona przez Niemców, którzy stąd wyjechali i wracają po 60 latach - wyjaśnił przewodniczący komitetu organizacyjnego festiwalu Andrzej Korus. Zaplanowano również spacer po mieście, podczas którego przewodnik opowie o miejscach, które są związane z protestantyzmem. Odbędą się także koncerty. Będzie można wysłuchać występu chóru z Philadelphia University i chóru z ukraińskiego Charkowa. Festiwal zakończy się 1 czerwca międzynarodową konferencją "Chrześcijaństwo na świecie dziś: Jonathan Edwards". Patronat honorowy nad imprezą objął m.in. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.