O dużo gorzej wypadły poczynania jego kolegi po fachu w Kudowie Zdroju. Otóż kilku policjantów będących po służbie, pod wpływem alkoholu, spotkało innych funkcjonariuszy, którzy akurat byli w pracy. Jeden z pijanych policjantów miał ni stąd ni zowąd wsiąść do radiowozu i ruszyć z miejsca. Odbył szaleńczą jazdę po parku Zdrojowym, której skutkiem było potrącenie swego kolegi. Jak podaje Anna Gałkowska z Prokuratury Rejonowej w Kłodzku, sprawy są dokładnie badane, a policjanci na pewno odpowiedzą za swe czyny. Póki co, zawieszeni są w swych obowiązkach. Karą za haniebne zachowanie, prócz prawnych sankcji, będzie dyscyplinarne zwolnienie ze służby. Jak podaje oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Kłodzku mł. asp. Daria Sługocka, odpowiednie kroki zostały już podjęte. Nie dziwi zatem fakt, iż polska policja nie może liczyć na zadowalające zaufanie społeczne. Czyż nie sama na to zapracowuje?