Przed południem dyżurny komendy miejskiej policji we Wrocławiu otrzymał zgłoszenie z przedszkola przy ul. Kiełczowskiej. - W ziemi przywiezionej przez robotników zauważono niepokojący, metalowy przedmiot. Na miejsce skierowany został patrol policji i okazało się, że jest to niewybuch z czasów II wojny światowej - powiedział w środę asp. sztab. Wojciech Wybraniec z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Na miejsce wezwani zostali strażacy i saperzy, teren zabezpieczono, a 8 grup dzieci wyprowadzono z budynku. Razem z opiekunami dzieci udały się na wycieczkę. Po blisko dwóch godzinach akcja została zakończona, saperzy zabrali niebezpieczne znalezisko, a dzieci mogły powrócić do budynku. Jak powiedział st. sierż. Ryszard Szuba z patrolu saperów, znaleziony niewybuch okazał się granatem moździerzowym kal. 82 mm. Był w pełni uzbrojony. Pojedyncze odłamki takiego granatu dolatywać mogą nawet na odległość 300 m. Niewybuch został już zabrany na poligon, gdzie zostanie zdetonowany.