Podczas ewakuacji na szczęście nikt nie ucierpiał, a mieszkańcy wracają już do swoich domów. Jak poinformował we wtorek Jan Pociecha z lubińskiej policji, zatrzymany został mężczyzna - prawdopodobnie właściciel zarekwirowanych zapalników pochodzenia górniczego. - Znalezione przez nas zapalniki były połączone z przewodami. Pojawiła się obawa, że znalezione materiały są niebezpieczne i mogą grozić wybuchem - mówił Pociecha. Dlatego też policja zdecydowała się na ewakuację mieszkańców z 55 mieszkań wieżowca. Ewakuowani mogli poczekać na zakończenie akcji policyjnej w podstawionym specjalnie autobusie. Mężczyzna wszedł w posiadanie zapalników górniczych, choć sam nie pracuje w kopalni. - Wszystkie okoliczności tej sprawy zostaną wyjaśnione - powiedział Pociecha. Dodał, że o materiałach wybuchowych przechowywanych w jednym z mieszkań policja dowiedziała się od anonimowej osoby.