Część wychowanków trafiło do szpitali - również w Legnicy i Głogowie. Zdaniem lekarzy, życiu poszkodowanych nie grozi niebezpieczeństwo. Jedną z nauczycielek helikopterem trzeba było jednak przetransportować do Wrocławia. Do tej pory nie udało się ustalić co wywołało taką reakcję uczniów. Strażacy, którzy badali teren szkoły, nie wykryli żadnej podejrzanej substancji. Badania - przy użyciu bardzo czułego sprzętu do wykrywania zagrożeń - powtórzyli chemicy z legnickiej jednostki straży pożarnej. Ich rejestratory również nie wykazały w próbkach żadnej ze znanych szkodliwych substancji.