Ich wymiana jest ustawowym wymogiem ciążącym na zarządcach budynków wielorodzinnych, ale za który zapłacić mamy my wszyscy - każdy za swoją część. Stare i często mocno wysłużone skrzynki pocztowe znajdujące się na klatkach schodowych budynków należących np. do spółdzielni mieszkaniowych są własnością "Poczty Polskiej", a co za tym idzie - prawo i możliwość wrzucania do niej korespondencji ma tylko listonosz. Materiały od innych operatorów pocztowych zabieramy najczęściej z wycieraczek lub klamek. Ale już niedługo. W związku z liberalizacją unijnego rynku pocztowego do sierpnia przyszłego roku zarządcy wszystkich budynków wielorodzinnych: spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty mieszkaniowe, mają obowiązek wymiany tych skrzynek na nowe - euroskrzynki, do których klucz będzie miał tylko właściciel, ale możliwość wrzucania do niej korespondencji, ulotek reklamowych będzie miał każdy, nie tylko państwowy monopolista, jak dotychczas. - Nowe skrzynki, będące już naszą własnością, mają być w miejscu ogólnodostępnym, najlepiej na zewnątrz budynku, ale że byłyby to problemowe ze względu na warunki atmosferyczne, jest dopuszczone, aby znalazły się na korytarzach - mówi Bogdan Berczyński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Kłodzku. - One charakteryzują się tym, że każdy ma prawo do nich wrzucać korespondencję, że swobodnie zmieści się nawet kartka wielkości A-4. A więc trudno byłoby zaprzeczać, że jest do dobre rozwiązanie. Za tę słuszną ideę ktoś jednak będzie musiał zapłacić, a tym kimś są przyszli właściciele nowych skrzynek. - Ten problem rozważaliśmy już na zebraniach grup środowiskowych, na walnym zebraniu już w 2005 roku - mówi Marian Latos, prezes SM "Górnik" w Nowej Rudzie-Słupcu. - Cena takiej jednej "szafki" kosztuje do 360 zł (10 mieszkań). Nas będzie stać na wymianę; sfinansujemy ją z pieniędzy z funduszu zasobowego lub remontowego. Nie ukrywa, iż następnie ten wydatek rozłożony zostanie w miesięcznych opłatach, jakie mieszkańcy wnoszą do spółdzielni. A zatem każdy zapłaci w przybliżeniu 36 zł za euroskrzyneczkę. Koszty w tym zakresie policzyła też SM w Kłodzku. - Wymiana będzie nas kosztowała około 120 tys. złotych. Jest to duży koszt, zważywszy na fakt, iż roczny fundusz remontowy wynosi u nas w granicach 1.200 tys. zł. Ale z funduszu remontowego nie można wziąć pieniędzy, bo jest to coś nowego, a nie remont - mówi B. Berczyński. Tutaj także poszczególni właściciele lokali zostaną obciążeni kosztami, bo przecież spółdzielnia mieszkaniowa to sami mieszkańcy. Mówi się o kosztach rzędu 34 zł. Na temat zmian w prawie pocztowym szeroko rozpisuje się prasa specjalistyczna, przypominając o terminach, karach grożących za niedostosowanie się zarządów do ustawowego wymogu, podaje też przykłady niezadowolenia z nowych skrzynek. Zarówno w kłodzkiej, jak i w noworudzkiej SM montaż euroskrzynek nastąpi w przyszłym roku. Wiadomo, iż instalowane będą na miejscu dotychczasowych. (mm)