Innowacyjny sposób kontroli frekwencji został stworzony z myślą o gimnazjalistach przygotowujących się do sakramentu bierzmowania - informuje "Polska. Gazeta Wrocławska". Jak działa w praktyce? Tuż przed wejściem do świątyni, pomysłowy ksiądz ustawia specjalny elektroniczny czytnik. Każdy uczeń jest zobligowany do przystawienia palca do urządzenia, które identyfikuje go po liniach papilarnych. - Czytnik przetwarza dane na cyfrowy numer ucznia. - wyjaśnia w rozmowie z dziennikiem "Polska. Gazeta Wrocławska" ksiądz Grzegorz Sowa. Dzięki zastosowaniu innowacyjnej metody, ręczne sprawdzanie listy obecności przestało być konieczne. Elektroniczny stróż przypadł do gustu samym kontrolowanym, czyli młodzieży. - To coś nowego. Każdy chce zostawić ślad swego palca w kościele - ocenia Jola Adamczewska, jedna z uczennic. Co ciekawe, to nie pierwsza technologiczna innowacja wprowadzona w parafiach przez księdza Grzegorza. Już wcześniej, ale tym razem w Bolesławcu, przydzielał on każdemu uczniowi kod kreskowy, który był później skanowany specjalnym czytnikiem. Lista z frekwencją ostatecznie trafiała do komputera, zresztą podobnie jest i teraz, a wgląd do niej posiada każdy rodzic. Inne kościoły na Dolny Śląsku również wykorzystują technologiczne nowinki. Msza oglądana na dwóch dużych monitorach i światła włączane pilotem to innowacje zastosowane w kościele garnizonowym w Jeleniej Górze. Wierni parafii pod wezwaniem Świętego Klemensa w Głogowie mogą z kolei korzystać z dobrodziejstw domofonu wiszącego obok konfesjonału. Wszyscy wyrażający chęć skorzystania z sakramentu pokuty mogą dzięki niemu w każdej chwili po porostu zadzwonić po kapłana. Wszystko wskazuje na to, że zdobycze technologii mają zastosowanie w pełnieniu kapłańskiej posługi. No i sprawiają, że uczestnictwo wiernych w życiu parafii staje się o wiele prostsze. I chyba ciekawsze.