Głównym powodem akcji chipowania psów jest skuteczniejsze ustalanie właścicieli bezpańsko błąkających się czworonogów. Jeśli na ulicy zostanie schwytany pies, który miał wszczepiony mikrochip, jego właściciel zostanie natychmiast ustalony i zapłaci mandat za pozostawienie bez opieki swojego pupila. W przypadku, gdy wałęsający się pies nie będzie posiadał mikrochipa i jego właściciel nie zostanie ustalony, stworzenie trafi do schroniska. W pierwszej kolejności zachipowane będą wszystkie psy, które są oficjalnie zarejestrowane, czyli te, za które ich właściciele ponoszą roczną opłatę. Takich psów w Legnicy jest trzy tysiące. - Jeszcze w tym roku akcją chipowania objętych będzie pół tysiąca psów - zapowiada Jadwiga Zienkiewicz, zastępca prezydenta Legnicy. - Kolejne zarejestrowane psy będą chipowane w ciągu najbliższych trzech lat. Koszty tej akcji w całości będzie finansowała gmina, więc właściciele psów nie muszą się martwić, że poza roczną opłatą będą dodatkowo płacić za chipowanie. W br. do budżetu miasta z tytułu opłaty za psa trafi 110 tys. zł. Zdaniem władz miasta, chipowanie w pierwszej kolejności psów ewidencjonowanych jest uczciwe dla tych właścicieli, którzy co roku płacą za swojego pupila. Jeśli ktoś posiada psa, ale za niego nie płaci, z akcji chipowania będzie mógł skorzystać tylko po wpłaceniu rocznej opłaty, która wynosi 40 zł. Taką opłatę należy zapłacić do końca marca 2008r. (tom)