Owczarek kaukaski był na spacerze wraz z opiekunką, która nie zapanowała nad zwierzęciem. Dziecko w ciężkim stanie zostało przewiezione do szpitala. Kilka dni temu doszło do podobnego tragicznego zdarzenia w Łódzkiem. Matka z dwoma synami w wieku 4 i 7 lat przyjechała samochodem pod swój dom. Kiedy wysiedli z auta, przez otwartą furtkę z posesji obok wybiegły cztery psy, które ich zaatakowały. Jeden z czworonogów ugryzł czteroletniego chłopca. Z pomocą pospieszył ojciec dzieci, który odgonił agresywne zwierzęta. Potem próbował porozmawiać z właścicielem psów, ale - jak się okazało - był on pijany. Chłopiec odniósł kilka ran podudzia, trafił do szpitala w Łodzi. Malwina Zaborowska