Do obu morderstw doszło w połowie 2007 r. w parku niedaleko jednej z fabryk w Kowarach. Kobiety zostały zamordowane, zgwałcone i okradzione. Adam Z. jednej z nich zabrał kilkadziesiąt, a drugiej kilka zł. Ciała ukryte były w studzience kanalizacyjnej. Informację o znalezieniu zwłok przekazali policjantom mieszkańcy miejscowości. Obie kobiety miały około 40 lat i poszukiwane były wcześniej jako zaginione. Jak powiedział rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze Andrzej Wieja, mężczyzna przyznał się do winy, a podczas wizji lokalnej szczegółowo opisał popełnienie zbrodni. O jego winie świadczyły także m.in. przeprowadzone badania biologiczne. Za każde z zabójstw sąd skazał w środę Z. na dożywocie, wymierzając karę łączną dożywotniego więzienia z możliwością ubiegania się o zwolnienie po upływie 30 lat. - W uzasadnieniu wyroku sędzia prowadzący sprawę podkreślił, że nie ma żadnych okoliczności łagodzących, a taka zbrodnia kwalifikowałaby się nawet na karę śmierci, gdyby takie prawo obowiązywało w Polsce - dodał Wieja. Adam Z. był wcześniej notowany m.in. za kradzieże z włamaniem, został skazany za dokonanie rozboju; wyszedł na wolność we wrześniu 2005 r.