Łącznie Wojska Inżynieryjne podjęły się odbudowy sześciu mostów. - Wojsko jest przede wszystkim dyspozycyjne, a dzięki modułowej konstrukcji mostów w krótkim czasie może zapewnić przejezdność - powiedział mjr Piotr Pytel z 2. pułku inżynieryjnego w Inowrocławiu, którego żołnierze postawili most na Radomierce w jeleniogórskiej dzielnicy Maciejowa. Prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła podkreślił, że rocznie w Karkonosze przyjeżdża 2,5 miliona turystów, poruszają się głównie drogą nr 3, na której saperzy ustawili przeprawę, przechodzi nią też ciężki transport, droga prowadzi też do czeskiej Pragi. Szybkie tempo pracy żołnierzy, ich współdziałanie ze strażakami, lokalną administracją i mieszkańcami chwaliła wicewojewoda dolnośląska Ewa Mańkowska. "Zdarzenie miało miejsce w czwartek, wtedy zerwało most, w sobotę była decyzja postawienia mostu, dziś wieczorem będzie do dyspozycji" - powiedziała. Zaznaczyła, że krótka, ale gwałtowna ulewa uszkodziła nie tylko drogi, ale i instalacje kanalizacyjne, mieszkania, linie kolejowe. Straty są szacowane na 400 mln zł, dlatego na usunięcie szkód będą potrzebne pieniądze z budżetu centralnego. - Na likwidację skutków klęsk miasto ma 700 tys. złotych, w tej chwili podpisane umowy związane z usuwaniem skutków powodzi sięgnęły 1,5 miliona - powiedział Zawiła. Okolice, które ucierpiały w lipcowych nawałnicach, wizytowali w poniedziałek szef Inżynierii Wojskowej Sztabu Generalnego WP gen. bryg. Bogusław Bębenek i wiceminister administracji Włodzimierz Karpiński. Wiceszef MAC zapewnił, że "poszkodowani mogą liczyć na sprawnie zorganizowane struktury państwa"; podkreślał rolę władz lokalnych. Dodał, że MAC wystąpi o pieniądze na wypłaty zasiłków dla powodzian i środków, za które samorządy będą mogły opłacić remonty uszkodzonych obiektów. Gen. Bębenek zwrócił uwagę, że żołnierze wielokrotnie pomagali przy usuwaniu skutków powodzi w ostatnich latach, a ustawione przez nich tymczasowe mosty często służą dłużej niż zakładano. - Należałoby się zastanowić nad odtworzeniem pewnych zasobów, ponieważ po latach 2007, 2010 i 2011 roku wiele elementów mostów się zużyło - powiedział. Szef saperów dodał, że przy planowaniu remontów sprzętu wojsko uwzględniło potrzeby ratowniczo-ewakuacyjne. Kilkanaście pływających transporterów PTS przy okazji bieżących remontów ma zostać przystosowanych do ewakuacji pojazdów cywilnych, ludzi i zwierząt. Przy usuwaniu skutków lipcowych powodzi na Dolnym Śląsku pracowały setki strażaków zawodowych i ochotników, ponad 500 policjantów, żołnierze wojsk chemicznych, którzy odkażali zalane budynki i saperzy. Poszkodowane zostały 863 gospodarstwa domowe, 737 z nich zakwalifikowano do otrzymania zasiłków na ponad 3,8 mln zł.