14-latek był wyziębiony, bo wpadł do lodowatej wody, ale jak powiedział jeden ze strażaków, nie stracił przytomności. Ratownicy cały czas mieli kontakt z chłopakiem. Przewieźli go na lekarskie badania. Wypadek podczas festynu Do wypadku doszło w czasie świątecznego festynu. Nastolatek wszedł na deski przykrywające studnię. Najprawdopodobniej były one spróchniałe, zarwały się, a chłopak spadł. Studnia ma około 20 metrów głębokości: na szczęście po uderzeniu w lustro wody, nastolatek był w stanie złapać się instalacji wodociągowej i dzięki temu utrzymywał się na powierzchni. Ratownicy musieli używać lin, żeby go wyciągnąć. W sumie w akcji ratowniczej brało udział ponad 20 strażaków. Marcin Buczek