Cztery podmioty zajmujące się budową i eksploatacją wiatraków prądotwórczych po etapie pomiarów i badań środowiskowych zdecydowały się wejść z inwestycjami do ziębickiej gminy. Piąta ze względu na kryzys gospodarczy, lekko się zachwiała, stąd swoje dotychczasowe dokonania wystawia na sprzedaż. - Zainteresowanie jest ogromne, gdzieniegdzie postęp robót bardzo zaawansowany - mówi burmistrz Antoni Herbowski, który przypomina, że zamiar był taki, aby w gminie powstało około sto siłowni. - I tyle prawdopodobnie się zbuduje. W rejonie Niedźwiednika ma ich być 23, czyli o dziesięć mniej niż planowano. W obrębie Rososznicy też kilka lokalizacji okazało się nieaktualnych, bowiem raporty środowiskowe okazały się dla nich niekorzystne. Przeszkodą okazało się gniazdowanie niektórych gatunków ptaków, przeloty nietoperzy do Skałek Stoleckich, inne czynniki, na które uwagę zwrócili ornitolodzy i chiropterolodzy. Proces inwestowania okazuje się bardzo długi, gdyż za sobą ciągnie potrzebę dokonania zmian w studium uwarunkowań, planach zagospodarowania przestrzennego - w tym przypadku trwa to nawet do dwóch lat. W nie krótszym, niż rok, okresie przygotowuje się opinię środowiskową. Czasochłonne są starania o przyłącza energetyczne, którymi odprowadzi się do sieci wyprodukowany prąd. Gdzieniegdzie już takiej możliwości nie ma, dlatego inwestorzy muszą poprowadzić własną sieć przesyłową. - Na pokonanie tych wszystkich wyzwań konieczne są 3-4 lata, zaś sama budowa wiatraka zajmuje do czterech miesięcy - powtarza za inwestorami burmistrz, dodając przy tym, iż w wielu miejscach, ku zadowoleniu rolników powstaną drogi do siłowni, gdyż nimi dowiezie się urządzenie oraz jego oprzyrządowanie. Najwcześniej nastąpi to w Niedźwiedniku. Już pod koniec tego roku powinna tam stanąć pierwsza siłownia w odległości nie mniejszej jak pół kilometra od najbliższych zabudowań. W takim Dębowcu - nieco później. - Większość mieszkańców jest za takimi inwestycjami. To istotne, bo już możemy szacować nasze dodatkowe przychody na jakieś 12-15 mln zł rocznie przyjmując, że w budowę 100 wiatraków zaangażuje się jakieś 300 mln euro. Dla gminy oznacza to zlikwidowanie deficytu budżetowego i postawienie na szybszy jej rozwój - argumentuje burmistrz A. Herbowski.