Bezrobotni blokowali drogę przechodząc przez przejście dla pieszych. Przynieśli ze sobą transparenty z żądaniami pracy. Samochody ustawiające się w kolejkach po obu stronach pasów były przepuszczane co 10 minut. Nie musiały czekać pojazdy uprzywilejowane: pogotowia, policji i straży pożarnej. Na miejscu zorganizowany został policyjny posterunek, funkcjonariusze czuwali nad tym, by droga nie została zupełnie zablokowana. Po rozmowach z wiceburmistrzem Mieroszowa i z zastępcą komendanta miejscowej policji, protestujący rozeszli się do domów. Marek Jankowski