W jego prywatnym samochodzie znaleziono półtora kilograma sprasowanej marihuany. Później policjanci zarządzili przeszukanie jednostki wojskowej w pobliskim Świętoszowie, gdzie u dwóch innych żołnierzy znaleziono dodatkowo ponad kilogram narkotyku. Skąd żołnierze mieli tyle narkotyku? - Wszyscy ci żołnierze uczestniczyli w misji NATO w Kosowie. I stamtąd właśnie przywieźli narkotyki do Polski, przemycając je na pokładzie wozów bojowych. Są one w Kosowie bardzo tanie - powiedział Longin Kulig z wrocławskiej Prokuratury Garnizonowej. Żołnierze zostali zatrzymani w areszcie tymczasowym na trzy miesiące. Za handel narkotykami według polskiego prawa grozi kara co najmniej trzech lat więzienia.