Poszukiwania 17-letniego Wojtka trwały od soboty, 13 lipca. Tego dnia nastolatek około godz. 16.00-17.00 wszedł do zalewu w Sulistrowicach na Dolnym Śląsku. Przebywał tam razem z innymi osobami, które widziały, jak wchodzi do wody i znika pod powierzchnią. Na brzegu policja znalazła jego ubranie, telefon komórkowy oraz dokumenty tożsamości. Jak informuje "Gazeta Wrocławska", chłopaka od kilku dni szukali policjanci, strażacy, członkowie WOPR, lokalni mieszkańcy, płetwonurkowie i psy tropiące. Z użyciem sonarów kilkakrotnie sprawdzano dno zbiornika wodnego. Pomimo to nie natrafiono na żaden ślad. W czwartek na miejsce przybyła Grupa Specjalna Płetwonurków RP z Katowic - podaje "Gazeta Wrocławska". Ciało 17-latka zlokalizowano na dnie zbiornika nad ranem, a około godz. 10.00 wyciągnięto je w wody. Według wstępnych ustaleń, przyczyną zgonu nastolatka było utonięcie.