Do tej rodzinnej tragedii doszło w piątek nad ranem w Bolesławcu (Dolnośląskie) w bloku przy ul. Kilińskiego. Zbudzeni krzykami na klatce schodowej sąsiedzi wezwali policję. Funkcjonariusze znaleźli na schodach 32-letnią kobietę z licznymi ranami kłutymi. Kobiety nie udało się uratować. "Gdy weszli do mieszkania wskazanego przez sąsiadów, Sebastian R. zaatakował policjantów nożem, dlatego użyli oni broni służbowej. Postrzelili niegroźnie napastnika w brzuch" - powiedział PAP prok. Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. Nożownik trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. 30-letni Sebastian R. zabił nie tylko swoją konkubinę, ale również swojego 3-letniego syna. Ciało dziecka z ranami kłutymi znaleziono pod blokiem. Zostało wyrzucone przez okno z drugiego piętra. "W poniedziałek odbędą się sekcje zwłok, dzięki którym biegli ustalą dokładnie obrażenia obu ofiar i przyczyny śmierci. Prokurator monitoruje stan przebywającego w szpitalu Sebastiana R., a gdy stan zdrowia zatrzymanego na to pozwoli, będzie chciał go przesłuchać i postawić mu zarzut podwójnego zabójstwa" - powiedział prok. Czułowski. Dodał, że będą również wykonywane testy za zawartość narkotyków we krwi Sebastiana R. oraz niewykluczone, że będzie on poddany obserwacji psychiatrycznej.