Jak podkreślono w internetowym wpisie, "wszystko wskazuje na to, że łabędź Ikar przeżył piekło". Inspektorzy poinformowali, że w momencie interwencji, zwierzę miało połamane skrzydła i podcięte pióra do krwi. Wskazano, że ktoś wcześniej "żywcem wyrwał łabędziowi lotki".- "Na domiar złego oprawcy przyczepili mu do szyi szmatę, a także przykleili taśmę klejącą" - dodano w oświadczeniu. Rany, które miało zwierzę, miały mu uniemożliwić latanie. Inspektorzy podkreślili, że prawdopodobnie nigdy nie znajdą odpowiedzi, dlaczego ktoś tak potraktował łabędzia. - "Prawdopodobnie Ikar miał stać się wymyślną ozdobą domowego ogródka" - podkreślono. Udzielono mu pomocy medycznej i przekazano do ośrodka dla zwierząt, w którym ma odzyskać sprawność. Inspektorzy podkreślili, że przy dobrych rokowaniach, łabędź ma odlecieć na wiosnę i założyć rodzinę.