35-letni albański napastnik potrzebował w Wałbrzychu zaledwie 22 minut na udowodnienie swojej wysokiej piłkarskiej klasy. Enkeleid Dobi wniósł do gry Miedzi sporo ożywienia. Zdobył bramkę zachowując zimną krew w sytuacji sam na sam z golkiperem Górnika. Popisał się też kilkoma dokładnymi podaniami. Albańczyk mógł strzelić jeszcze jedną bramką, ale jego strzał minimalnie minął słupek. - Gdybym trafił po raz drugi, to pewnie byśmy wygrali. Wtedy mógłbym mówić o wymarzonym debiucie. A tak? Strzeliłem, ale moja drużyna przegrała i jestem smutny. Szkoda, bo nie zasłużyliśmy na przegraną. Piłka to jednak gra błędów. Przytrafił się nam w końcowych sekundach jeden z nich i po meczu - powiedział lca.pl Enkeleid Dobi. Napastnik jest jednak dobrej myśli przed następnymi ligowymi meczami. Wyznał nam, że w Legnicy i klubie czuje się coraz lepiej. - Miedź to bardzo młody zespół. Ja mimo 35 lat na karku, czuję się nadal na siłach, by grać w piłkę. Myślę, że tym młodym chłopakom przekażę trochę swoich doświadczeń. Przydam się tej drużynie. Jestem wdzięczny Miedzi, że dała mi szansę gry, bo wraz z rodziną wróciłem do Polski, w której chcę zostać już na stałe - powiedział Dobi. Autor: J