Debatę o raporcie "Nowi mieszczanie w nowej Polsce" autorstwa socjologa z Uniwersytetu Jagiellońskiego zorganizował Instytut Obywatelski, który wydał opracowanie. Raport przedstawia wnioski z badań prowadzonych w ramach grantu RECON Reconstituting Democracy in Europe. Składa się z dwóch części. W pierwszej z nich Kubicki ukazuje historyczny i teoretyczny kontekst kształtującej się nowej klasy. W części drugiej poddaje analizie dane uzyskane w trakcie projektu badawczego RECON. Badania dotyczyły m.in. europeizacji polskiego społeczeństwa patrząc przez pryzmat zmian zachodzących w polskich miastach. Badania prowadzono we Wrocławiu, Krakowie i Szczecinie w latach 2007-2011. Jak przekonywał w poniedziałek podczas debaty Kubicki badania przez niego prowadzone rozpoczęły się w kluczowym punkcie dla rozwoju polskich miast. "W 2007 r. Polska stała się beneficjentem środków unijnych, a Europa przeżywała ostatki prosperity. W Polsce był wówczas duży optymizm, szczególnie we Wrocławiu, który przeżywał dekadę wspaniałego rozwoju od wielkiej powodzi w 1997 r. Po kilku latach ta perspektywa się zmieniła, miasta tracą impet przede wszystkim dlatego, że zmienił się kontekst polityczny i ekonomiczny" - mówił socjolog. Kubicki podkreślił, że porównując miasta skupiano się na energii obywatelskiej. - Wrocławian cechuje większa energia obywatelska niż mieszkańców Szczecina czy Krakowa, ponieważ poczuli oni, że sami stworzyli miasto przez ostatnie pokolenie. Ostatnie pokolenie ma tu poczucie, że zbudowało to miasto w sensie społeczno-kulturowym - tłumaczył. Według Kubickiego istotnym wydarzeniem w budowie tożsamości wrocławian była powódź w 1997 r. - Katastrofa była katalizatorem, który wyzwolił kapitał społeczny - ocenił. Zdaniem socjologa stolica Dolnego Śląska ma opinię miasta otwartego, ponieważ nie negowano tutaj dziedzictwa innych narodów - Niemców czy Czechów. - Choć podobnie jak inne miasta w Polsce jest to miasto wyjątkowo homogeniczne kulturowo jak na standardy europejskiej - zastrzegł.