Władysław Frasyniuk czeka z podjęciem decyzji, aż działacze jego partii pożegnają się z pomysłem poparcia kandydatury Andrzeja Olechowskiego. - Teraz w naszej partii toczy się spór, czy chce być ona ugrupowaniem solidarnościowym, czy partią powstałej po roku 1989, nowej klasy, dla której nie liczy się przeszłość - mówi Jan Lityński, jeden z liderów Unii. - I tu nie chodzi o to, czy Olechowski jest przystojny czy nie - dodaje Frasyniuk. - To jest spór ideowy.