Problem z rekordowo niską liczbą powołań nie dotknął tylko i wyłącznie legnickiego seminarium. Podobnie jest w innych częściach Polski, gdzie o jedną czwartą zmniejszyła się liczba kandydatów na księży. W ubiegłym roku do WSD w Legnicy zgłosiło się 14 kandydatów w tym roku o trzech mniej. Oprócz niżu demograficznego przyczyna zapewne leży w zmianach kulturowych. Pęd za karierą i wyjazdy za granicę powodują, że coraz mniej osób myśli o życiu duchownym. Trudniej jest przekonać młode pokolenie do wstąpienia do seminarium duchownego. Dlatego możliwe, że kościół będzie zmuszony prowadzić przemyślane akcje marketingowe, by uporać się z problemem braku kadr. - Akcję powołaniową prowadzimy od początku powstania seminarium. I tak zachęcamy do wstępowania do seminarium podczas Niedzieli Dobrego Pasterza. Rokrocznie organizujemy rekolekcje oraz Dni Skupienia dla maturzystów i uczniów szkół średnich w okresie ferii zimowych. I w końcu zachęcamy do powołań w parafiach w gronie ministrantów - powiedział lca.pl ks. Piotr Nowosielski, rzecznik prasowy diecezji Legnickiej. Ilu kleryków kończy sześcioletnie studia i przyjmuje święcenia kapłańskie? - To zależy od roku ale bywa, że rezygnuje nawet 50% - dodaje ks. Nowosielski. ps