Jak ustaliła reporterka RMF FM, matka była w pracy, dlatego malcem opiekowali się dziadkowie. Chłopiec prawdopodobnie wykorzystał chwilę nieuwagi opiekunów. Kiedy dziadkowie byli w kuchni, poszedł do pokoju, otworzył okno i za mocno się wychylił. 2,5-latek został przewieziony do szpitala. Jego stan jest ciężki, ma bardzo poważne obrażenia głowy. Dziadkowie byli trzeźwi, są w szoku. Zostali objęci opieką psychologiczną. Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. Dziecko wypadło przez balkon W środę informowaliśmy o tragedii, do której doszło w Olsztynie. 6-latek wypadł przez balkon mieszkania na pierwszym piętrze. Chłopiec leży na oddziale intensywnej terapii. Dziecko było pod opieką wujka, u którego spędzało wakacje. Wiadomo, że w chwili wypadku mężczyzna był trzeźwy. Sprawę bada policja. Niestety, do takich wypadków dochodzi coraz częściej. Na początku lipca informowaliśmy, że w Łodzi przez okno mieszkania na trzecim piętrze wypadł 2-latek. Na szczęście upadł na rosnące pod blokiem zarośla i nie odniósł poważniejszych obrażeń. Matka chłopca usłyszała zarzut narażenia zdrowia i życia dziecka. W chwili wypadku była pijana, miała 0,8 promila alkoholu w organizmie. W Dąbrowie Górniczej z okna wypadł 3,5-latek Zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu usłyszała natomiast matka 3,5-letniego chłopczyka, który w kwietniu wypadł z okna w Dąbrowie Górniczej. Pijana matka zostawiła malucha bez opieki - była u swoich znajomych. O wypadku policję zawiadomi sąsiedzi.