Jest on podejrzany m.in. o przyjęcie łapówki w zamian za wykonanie zabiegu chirurgicznego. Grozi mu do 10 lat więzienia. Jak poinformowała we wtorek Małgorzata Klaus, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, obrońcy lekarza już zapowiedzieli, że kaucja zostanie wpłacona w środę. Dodała, że prokuratura nie wyklucza złożenia zażalenia na decyzję sądu, bowiem podczas zatrzymania znaleziono przy lekarzu notes z wpisanymi kwotami. Chirurgowi postawiono zarzuty żądania 1500 zł łapówki za wykonanie zabiegu, a także przyjęcia 1300 zł. Mężczyzna przyznał się do przyjęcia łapówki, ale nie do tego, że jej się domagał w zamian za wykonanie zabiegu chirurgicznego. Piotr B. jest chirurgiem naczyniowym, zatrudnionym m.in. we wrocławskim ASK. Został on zatrzymany po tym, jak o "lekarzu-łapówkarzu" opowiedziała policji kobieta, od której B. domagał się pieniędzy za wykonanie zabiegu bliskiej kobiecie osoby. - Kobieta opowiedziała wszystko na policji, a następnie z przygotowanymi pieniędzmi, w porozumieniu z funkcjonariuszami, udała się na spotkanie z lekarzem, który łapówkę od niej przyjął - powiedziała Klaus. Chwilę później chirurg został zatrzymany przez policję.