Jak powiedział w środę na konferencji prasowej przewodniczący wrocławskich struktur PiS poseł Dawid Jackiewicz, projekt ustawy powołującej do życia Muzeum Ziem Zachodnich jest konsekwencją starań podejmowanych od kilku lat przez jego ugrupowanie. - Mówił o tym przed laty minister kultury Kazimierz Michał Ujazdowski, mówił we Wrocławiu prezes PiS Jarosław Kaczyński - przypomniał Jackiewicz. Posłowie PiS chcą, aby muzeum było państwową instytucją kultury i miało podstawy ustawowe. - Ta placówka jest bardzo potrzebna. Pokaże unikatowy fenomen obecności Polaków na ziemiach zachodnich po II wojny światowej; budowę cywilizacji, kultury duchowej i materialnej; inicjowanie przedsięwzięć, które miały znaczenie w historii Europy - mówił Ujazdowski. Według projektu ustawy, którego inicjatorami są Jackiewicz i Ujazdowski, instytucję ma prowadzić i odpowiadać za nią minister kultury. - Projekt jest przy tym elastyczny, ponieważ minister będzie mógł powierzyć zarządzanie placówką prezydentowi Wrocławia - zaznaczył Ujazdowski. Poseł PiS podkreślił jednocześnie, że projekt ustawy ma być odpowiedzią na "bierność i złą wolę" ministerstwa kultury. - Przypomnę, że w 2007 r. wrocławski Ośrodek Pamięć i Przyszłość, którego jednym z celów była budowa muzeum, był na liście projektów finansowanych ze środków unijnych - powiedział Ujazdowski. W styczniu 2008 r. minister kultury Bogdan Zdrojewski podjął decyzję o usunięciu projektu z listy projektów kluczowych wspieranych finansowo przez państwo. Tłumaczył wówczas, że nie przekreśla projektu budowy muzeum. - Uważam jednak, że Wrocław stać na więcej, na projekty lepsze, lepiej przygotowane. Projekt Muzeum Ziem Zachodnich ma pewną schizofrenię. Z jednej strony chce się pokazać dorobek Wrocławian po 1945 r. i to jest słuszna idea. A z drugiej strony pokazana ma być historia przesiedleń całych ziem zachodnich - mówił w 2008 r. we Wrocławiu minister. Powołanie Muzeum Ziem Zachodnich miałoby kosztować 40 mln zł, a jego prowadzenie 2,3 mln zł w skali roku. Zdaniem Ujazdowskiego dzięki podstawom ustawowym łatwiej będzie znaleźć środki unijne na funkcjonowanie placówki. Autorzy projektu ustawy chcieliby, aby muzeum powstało w zajezdni MPK przy ul. Grabiszyńskiej. Według projektu muzeum ma gromadzić i przechowywać zbiory związane z dorobkiem historycznym i kulturowym Polaków na ziemiach zachodnich po II wojnie światowej. Według założeń, prowadzić ma również działalność edukacyjną, "promująca prawdę historyczną jako fundament sprawiedliwego ładu międzynarodowego oraz pokojowych stosunków miedzy narodami".