"Pokłon trzech króli" i "Spotkanie przy studni" oba obrazy pochodzące z XVII wieku to prawdziwe cacuszka. Kiedy na rynku antykwarycznym pojawiła się oferta ich sprzedaży natychmiast ustawiła się kolejka chętnych. - Tymi obrazami było poważnie zainteresowanie Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Na szczęście koledzy z Wrocławia uznali, że dzieła te powinny trafić do naszej kolekcji - mówił Łucja Wojtasik-Seredyszyn, szefowa działu sztuki legnickiego Muzeum. Legnicka kolekcja malarstwa na miedzi jest jeszcze bardzo skromna. Z najnowszym nabytkiem liczy zaledwie pięć eksponatów. Pomysł jej stworzenia zrodził się podczas prac na wystawą "malarstwo na miedzi". Zakup tych obrazów to duże wydarzenie. Takie obiekty pojawiają się na rynku dziel sztuki nie częściej niż raz na rok. Ile są warte? Legnickie muzeum wydało na ten cel 25 tysięcy złotych. Było to możliwe dzięki wsparciu miedziowego giganta, który wyłożył na ten cel 20 tysięcy. - W tym przypadku cena nie była zbyt wygórowana. Poprzednia właścicielka, mieszkanka Jeleniej Góry , uznała że dzieła powinny trafić w godne ręce i nie stawiała wygórowanych warunków finansowych. Gdyby te cacuszka wypłynęły w jakimś warszawskim antykwariacie ich cena była by znacznie wyższa - dodaje Łucja Wojtasik Seredyszyn. Autor: ag