Rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji podinsp. Iwona Jurkiewicz przekazała, że sprawa zaczęła się, gdy do policjantów dotarła informacja, że na Dolnym Śląsku dochodzi do handlu substancjami niezbędnymi do wytwarzania amfetaminy. - Trop doprowadził do osób mających związek ze stołecznymi pseudokibicami różnych klubów sportowych - wyjaśniła podinspektor. - Z ustaleń śledczych wynika, że członkowie gangu tylko w przeciągu ostatniego roku mogli wprowadzić do obrotu ponad dwie tony różnego rodzaju substancji psychotropowych i środków odurzających. Ale wszystko wskazuje również na to, że mogą mieć na swoim koncie nie tylko handel narkotykami, ale także brutalne pobicia z użyciem niebezpiecznych narzędzi, do których dochodziło najprawdopodobniej na tle porachunków narkotykowych - podkreśliła policjantka. Akcja CBŚ. Zatrzymano 12 osób W ostatnim czasie policjanci z białostockiego CBŚP przeprowadzili akcję w woj. mazowieckim, warmińsko-mazurskim i śląskim. Wsparcia udzielili im funkcjonariusze CBŚP z innych zarządów, kontrterroryści z centralnego pododdziału BOA oraz samodzielnych pododdziałów z Warszawy, Radomia, Katowic i Białegostoku. - Zatrzymano 12 osób i kolejne dwie doprowadzono do prokuratury z aresztu śledczego - zaznaczyła podinsp. Jurkiewicz. - Funkcjonariusze przeszukali miejsca zamieszkania podejrzanych, gdzie zabezpieczyli m.in. ponad cztery kg różnego rodzaju narkotyków, w tym kokainę i heroinę, dwie jednostki broni, cztery maczety, kastet, ponad 60 telefonów, kilkaset kart SIM oraz równowartość przeszło 270 tys. zł w różnej walucie - dodała rzeczniczka CBŚP. Wśród doprowadzonych z aresztu był m.in. Robert Sz., ps. Śledź, którego kilka miesięcy temu zatrzymali stołeczni policjanci w podwarszawskim klubie sztuk walki. Wtedy funkcjonariusze przejęli ponad 13 kg klefedronu, z czego spora część była w pralce. Policjanci zabezpieczyli również prawie 19 tysięcy złotych, 2700 euro i 10 funtów w gotówce. Zatrzymani zostali doprowadzeni do prokuratury. - Dzięki harmonijnej współpracy z CBŚP przedstawiono zarzuty 14 podejrzanym, wobec 13 osób sąd zastosował środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania. Zarzuty dotyczą m.in. udziału w grupie przestępczej i wprowadzenia do obrotu znacznej ilości narkotyków oraz pobicia przy użyciu niebezpiecznego przedmiotu - poinformowała prok. Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. - Dotychczas w sprawie dokonano zabezpieczenia mienia na kwotę ponad 550 tys. złotych - dodała prokurator. Jak zapewniają śledczy sprawa ma charakter rozwojowy. Za zarzucane czyny może grozić do 12 lat więzienia.