Po przeszczepie nowa ręka upodobni się fizycznie do drugiej ręki, identyczne z DNA biorcy będzie także kod w skórze nowej kończyny. Nowy właściciel przeszczepionej kończyny, pan Mirosław Borodziuk, stracił swoją prawa rękę, gdy miał dwa lata. W czasie pobytu u dziadków, na chwilę spuszczony z oka, włożył dłoń do pracującej sieczkarni. Bez jednej ręki żyje 27 lat, w tym czasie skończył studia, założył firmę i rodzinę, a sześć tygodni temu został ojcem chłopca. - Cały czas jednak czegoś mi brakowało, szczególnie teraz, gdy mam syna, chciałbym móc się z nim normalnie bawić, nosić go na rękach - mówił szczęśliwy pacjent w czasie wizyty reportera radia RMF FM Macieja Stopczyka w szpitalu. Rozmowa odbywała się jednak na odległość, bo chociaż od przeszczepu minął już miesiąc, jego organizm wciąż ma osłabiony układ odpornościowy. Posłuchaj, jakie plany wiąże z odzyskaną ręką pacjent kliniki w Trzebnicy: Przeszczep ręki to pierwsza taka operacja w Polsce i trzecia na świecie. Ale, jak mówił dr Adam Domanasiewicz, ten przypadek jest wyjątkowy - przeszczepiliśmy pacjentowi rękę bez której żył przez 99 % swojego życia. W przypadku takich operacji trudno oceniać, na ile w przyszłości sprawna będzie kończyna. W tym przypadku nie wiemy nawet czy w mózgu pacjenta uda się uaktywnić obszary odpowiedzialne za ruchu prawej dłoni i przedramienia, które przecież przez całe życie nie były aktywne. Posłuchaj co o tej pionierskiej operacji mówi dr Adam Domanasiewicz z trzebnickiej kliniki i jakie wiąże z nią nadzieje: Przed pacjentem trwająca wiele lat rehabilitacja, bez gwarancji sukcesu. Zdaniem lekarzy są duże szanse, że przeszczepiona ręka będzie i tak dużo sprawniejsza od najnowocześniejszej protezy. Są już kolejni chętni czekający na nowe dłonie i ręce. Jak zapewniają lekarze będą kolejne operacje - pod warunkiem, że znajdą się dawcy, a w Polsce przekazywanie organów do przeszczepu to wciąż rzadkość.