- W zawiadomieniu wskazuje on, że mogło dojść do nacisków i przekroczenia uprawnień przez szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego ws. umorzenia śledztwa dotyczącego tzw. afery hazardowej - powiedziała w czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus. Dodała, że zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa zostało złożone 16 czerwca. Miter został w czwartek przesłuchany we wrocławskiej prokuraturze rejonowej. Na razie nie wiadomo, czy będą przesłuchania kolejnych osób. Jak powiedział, przedstawił on prokuraturze dowody na naciski ws. umorzenia śledztwa dotyczącego tzw. afery hazardowej. - To dowody na to, że szef kancelarii premiera Tomasz Arabski naciskał na szefa Krajowej Rady Prokuratury Edwarda Zalewskiego - powiedział Miter. Dodał, że dowodem są maile, które "zostały wyjęte ze skrzynki służbowej Tomasza Arabskiego". - Te informacje pochodzą od osoby związanej z kancelarią premiera - wyjaśnił. O Miterze zrobiło się głośno w marcu 2011 r., kiedy "Rzeczpospolita" napisała o jego prowokacji w TVP. Mężczyzna podszywając się pod urzędnika Kancelarii Prezydenta, polecił siebie do pracy w telewizji. Uzyskał wówczas obietnicę swojego programu w TVP. Tzw. afera hazardowa wybuchła na początku października 2009 r., po publikacji "Rzeczpospolitej", która ujawniła materiały CBA. Z materiałów tych wynikało, że ówczesny szef klubu PO Zbigniew Chlebowski i ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki mieli podczas prac nad zmianami w tzw. ustawie hazardowej działać na rzecz biznesmenów z branży hazardowej. Obaj zaprzeczali temu, ale stracili stanowiska. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie "afery hazardowej" w październiku 2009 r. po doniesieniu CBA. Było ono prowadzone w czterech wątkach: powoływania się przez funkcjonariuszy publicznych na wpływy w instytucjach państwowych i pośrednictwa w "blokowaniu" nowelizacji ustawy hazardowej w zamian za łapówkę; wręczenia łapówki lub jej obiecywania w zamian za pośrednictwo w "blokowaniu" ustawy hazardowej; ewentualnych nieprawidłowości w ramach procesu legislacyjnego w pracach nad tą ustawą; przekroczenia uprawnień przez szefa gabinetu politycznego ministra sportu i turystyki, w związku z mailem wysłanym do podsekretarzu stanu w ministerstwie skarbu, w którym to rekomendowano jednego z kandydatów na członka zarządu Totalizatora Sportowego. Śledztwo zostało umorzone 7 kwietnia 2011 r. Prokuratorzy nie znaleźli wystarczających danych wskazujących na przestępstwo, w części wątków - jak wskazali - do przestępstw w ogóle nie doszło.