Zabójca wyjął nóż i ugodził mężczyznę. Zatrzymany wczoraj Krzysztof T. właśnie usłyszał zarzut zabójstwa. Były rajdowiec trzyma się wersji, że wszystko, co wydarzyło się feralnego dnia na skrzyżowaniu w centrum Wrocławia, było przypadkiem, a nie jego zamiarem. Jak twierdzi, pokrzywdzony musiał sam przypadkowo nadziać się na trzymany przez niego w ręku szpikulec do cięcia papieru - relacjonuje zeznania byłego rajdowca prokurator Małgorzata Klaus. Krzysztof T. mówił też, że sam chciał już wcześniej zgłosić się na policję. Przeczy temu jednak jego wczorajsze zachowanie - na widok funkcjonariuszy próbował uciekać. Były rajdowiec został tymczasowo aresztowany. Barbara Zielińska-Mordarska