W historii współczesnej Legnicy dwie daty będą szczególne dla jej mieszkańców. Lipiec 1997r., pamiętna powódź tysiąclecia i 23 lipca tego roku - niszczycielska nawałnica, która burzyła wszystko, co spotkała na swojej drodze. Rzeczywistość w Legnicy po huraganie nadal wygląda jak krajobraz po bitwie. Ci, którzy ucierpieli najbardziej, którzy stracili dach nad głową, jak np. mieszkańcy budynku przy ul. Jaworzyńskiej 8, będą długo pamiętać ten dzień. Zniszczone dachy budynków, elewacje bloków, samochody - straty liczone są już w milionach złotych. Miasto utraciło też jedno z najpiękniejszych miejsc. Legnicki park dla tysięcy legniczan był miejscem spacerów, wypoczynku i rekreacji. Do parku przyjeżdżali turyści z najdalszych krańców Polski i z całej Europy zachwycając się jego pięknem. Te szczególne dla Legnicy miejsce było areną niezliczonych imprez sportowych i kulturalnych. Dni Legnicy, znane w całym kraju turnieje kowali, doroczne biegi Lwa Legnickiego, policyjne festyny, pikniki sportowe, imprez można wymieniać bez liku. Przepiękne alejki spacerowe, pomniki przyrody, Kozi Staw, oryginalne fontanny - park był dumą i chlubą Legnicy. Wystarczył moment, by piękną kartę dawnej i współczesnej historii, niszczycielski żywioł obrócił w niwecz. Bezpowrotnie utraciliśmy piękno tego miejsca. Odbudowa parku trwać będzie latami. Teraz wszystko w naszych rękach. Pokażmy, że możemy, że potrafimy. Pokażmy przyszłym pokoleniom legniczan, że park był dla nas czymś cennym i wyjątkowym. tom