Na sali obrad strońskich radnych debatujących nad planem dochodów i wydatków w roku 2008 po raz drugi z rzędu najważniejsze miejsce zajął okazały tort. Odzwierciedlał on podział 20.567.111 zł, gdyż taką wartość mają wszystkie wydatki z lokalnej kasy przy dochodach rzędu 17.459.927 zł. Burmistrz Zbigniew Łopusiewicz zauważył, że na wydatki majątkowe spożytkuje się aż 7.180 tys. zł, czyli więcej jak przed rokiem. W ogóle najwięcej pieniędzy, bo 31,65 proc. przypadnie oświacie, kulturze i sportowi, 29,11 proc. - gospodarce komunalnej, mieszkaniowej i ochronie środowiska, 14,2 proc. - pomocy społecznej, dla administracji publiczne zarezerwowano 10,50 proc., przy czym trzeba pamiętać, że w tym dziale znajdują się również wydatki takich instytucji jak Straż Miejska, Gminne Centrum Informacji, Rada Miejska. Władze samorządowe nadal wiele miejsca poświęcają rozwojowi turystyki, bezpieczeństwu publicznemu i ochronie zdrowia, stąd na ich rzecz rezerwują 8,47 proc. środków, pozostała część budżetu przypadnie transportowi, łączności i infrastrukturze komunalnej. Projekt uchwały przygotowany przez burmistrza w miarę szybko stał się lokalnym prawem obowiązującym, gdyż dyskusję nad nim przeprowadzono w komisjach branżowych Rady. Pewne zastrzeżenia miał, co prawda, Wojciech Paszkowski ze Strońskiego Forum Obywatelskiego, ale włodarz gminy zadeklarował, że kolejne przymiarki w zakresie wydatków wspólnych pieniędzy będzie konsultował także z grupami społecznymi, co usatysfakcjonowało mówcę. Wkrótce potem, po artystycznej prezentacji jasełek przez dzieci z Bolesławowa, z okazałego tortu nic nie zostało. Przepraszam - pamiątkowe zdjęcie. (bień)