Zespół zwiedził już niemal cały świat, w Ameryce Południowej śpiewał i tańczył jednak po raz pierwszy. Jak było? - Fantastycznie, ale bardzo zimno - mówi z uśmiechem kierowniczka 30 - osobowej grupy Grażyna Wołkowska. Nie starczy miejsca, aby opisać wszystkich ważnych momentów wyjazdu. Do nich z pewnością zaliczyć można licznie spotkania z brazylijską Polonią, dla której często był to pierwszy kontakt z krajem od dziesiątek lat. Pierwszy tydzień wałbrzyszanie spędzili na międzynarodowym festiwalu folklorystycznym w Santa Cruz, potem ruszyli na podbój Brazylii z finałem w Rio de Janerio. Kulminacją był udział w 43 uroczystych obchodach Dnia Polskiego Żołnierza w tym mieście. O wszystkich koncertach ZPiT "Wałbrzych" licznie rozpisywała się lokalna prasa, a występy zwykle kończyły się burzą oklasków. Nieskromnie należy dodać, że często największą z koncertujących zespołów. A zdarzały się prezentacje z grupami z Korei Południowej, Chile czy Argentyny. Innymi słowy: Brazylia zdobyta.