- Obudziłem się rano i zobaczyłem popękane ściany. Szybko się ubrałem i zszedłem na dół. Chciałem zobaczyć, co się dzieje. Kiedy wyszedłem wszystko się zawaliło - relacjonował mieszkaniec kamienicy, z którym rozmawiała dziennikarka RMF FM. Do wypadku doszło dziś rano. Mieszkańców obudził trzask. Z pokoju, który runął w dół, udało się wynieść kilkuletnie dziewczynki. Od budynku odpadła ściana zewnętrzna - zawalił się strop pomiędzy mieszkaniami na parterze i pierwszym piętrze. Teraz w tym miejscu jest ogromna wyrwa, widać poprzewracane meble, na których leżą okienne framugi. Budynek był remontowany. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że to właśnie błędy w sztuce budowlanej mogły doprowadzić do katastrofy. RMF24: Zobacz, jak wygląda kamienica po katastrofie - kliknij!