Dawno Legnica nie była w takim centrum zainteresowana mediów jak w mijającym tygodniu. Historię młodych ludzi odrzuconych przez rodziny i mieszkających w samochodzie poznała cała Polska. Nic dziwnego, że mieszkańcy Legnicy ruszyli im na pomoc. Oferty pracy dla przyszłego ojca, propozycje zamieszkania w pokoju przy rodzinie, zbiórki pieniędzy na wyprawkę dla dziecka, które lada dzień ma przyjść na świat. Zaangażowanie firm i zwykłych ludzi okazało się nadaremne. Bohaterowie wzruszającej historii nie są zainteresowani ani pracą, ani mieszkaniem przy życzliwej rodzenie, ani pomocą materialną zaproponowaną przez MOPS. Mało tego nie potrafią nawet uszanować spontanicznej akcji młodzieży - uczniów V Liceum Ogólnokształcącego, którzy zebrali pieniądze i kupili rzeczy potrzebne dziecku. "Odrzucone przez społeczeństwo małżeństwo" nie pojawiło się na spotkaniu, żeby owe dobra odebrać. W tej sytuacji trudno oprzeć się wrażeniu, że cała ta historia ma drugie dno, a celem młodych ludzi jest zrobienie medialnego zamieszania ( co zresztą im się udało). Po co? Być może chodzi o wywarcie presji na władzach miasta, żeby te, nie zważając na kolejki oczekujących i przepisy prawa przydzieliły młodym mieszkanie komunalne. Nie można zapominać, że cała "akcja" została rozpętana w czasie szczególnym - przed Świętami Bożego Narodzenia. W czasie kiedy wszyscy jesteśmy bardziej niż zwykle wrażliwi na los innych ludzi. Łatwiej ulegamy nastrojom, szybciej się wzruszamy i udzielamy pomocy. Słuchając w tym czasie opowieści o kobiecie w ciąży, która odrzucona wraz z mężem przez wszystkich musi mieszkać w samochodzie trudno uciec przed myślą, ze ponad dwa tysiące lat temu inna brzemienna kobieta została także odrzucona przez ludzi i musiała urodzić swoje dzieciątko w stajence. Problem w tym, że mieszkańcy Betlejem, inaczej niż wielu legniczan, nie organizowali dla Maryi i Józefa doraźnej pomocy, a ojciec nienarodzonego dziecka nie odrzucał ofert pracy, z którymi łączy się ubezpieczenie społeczne gwarantujące bezpłatny pobyt w szpitalu i narodziny dziecka w godnych warunkach. Autor: ag (Lca.pl)