Skutkiem tego było uderzenie przez kilkunastotonowego kolosa w tył skręcającego pojazdu. Na szczęście jego kierowca nie odniósł większych obrażeń. - Holował mój samochód, niedaleko stąd jednak mnie odczepił, gdyż musiał jechać po grys - mówi kierowca busa, któremu pomógł poszkodowany. - Dojechałem na luzie do skrzyżowania i widzę zmasakrowany samochód... Jak podkreśla policja, całe szczęście, iż uderzenie nastąpiło w tył żuka. Zapewne tylko dzięki temu poszkodowany przeżył. dj