Msza odbyła się w 20. rocznicę Mszy Pojednania, w której 12 listopada 1989 r. uczestniczyli pierwszy premier III RP Tadeusz Mazowiecki i kanclerz Niemiec Helmut Kohl. Abp Nossol, nawiązując do papieskich orędzi pokoju podkreślił, że "złamanego porządku w naszym świecie nie sposób odrestaurować", bez powiązania sprawiedliwości z przebaczeniem. - To są filary podtrzymujące pokój - sprawiedliwość oraz owa szczególna forma miłości, którą stanowi przebaczenie - powiedział arcybiskup. Dodał, że w tym kontekście należy mieć na uwadze również dialog. - Dialog stanowi język macierzysty ludzkości, pomaga on przekształcać wrogów w przeciwników, a z przeciwników czynić przyjaciół. Bez szczerego i zbawiennego dialogu nigdy nie można dojść do trwałego i prawdziwego pokoju - podkreślił abp Nossol. Mówiąc o przebaczeniu wskazywał, że jest ono "uzdrowieniem wspomnień" i jako takie potrzebuje czasu. - W odniesieniu do naszych dwóch narodów przebaczenie musi bazować na tym, żeby być konsekwentnym w jego realizacji - powiedział abp Nossol. Wskazywał, że oba narody muszą przezwyciężać wzajemne uprzedzenia, "odtruwać idee i myśli". Dodał, że o przebaczeniu, sprawiedliwości i dialogu powinni nieustannie pamiętać wszyscy, którzy pragną budować wspólną Europę. Muszą oni także - zdaniem abp. Nossola - pamiętać o budowie w Europie wspólnoty ducha i wartości. "Chodzi wszakże o przekształcenie dawnego tragicznego życia narodów przeciwko sobie, lub też ich smutnego egzystowania obok siebie w radosne bycie ze sobą i dla siebie" - powiedział abp Nossol. Hierarcha podkreślił, że europejska wspólnota ducha nie wyklucza patriotyzmu. - Szlachetne umiłowanie własnego narodu i ojczyzny, jej wielowiekowej kultury jest niewątpliwie wielkim dobrem, ale patriotyzm musi być kształtem miłości nie nienawiści - wskazywał abp Nossol. Dodał, że patriotyzm oparty na nienawiści przekształca się w nacjonalizm o szowinistycznych inklinacjach. Jako przykład głębokiego pojednania hierarcha przytoczył historię Niemiec i Francji. - Dlaczego w przypadku naszych narodów miałby być inaczej, dlaczego nie pójść tą drogą - apelował abp Nossol. Za symboliczne uznał także wybór na papieża niemieckiego kardynała tuż po pontyfikacie Jana Pawła II. Kończąc homilię hierarcha ponownie powrócił do idei przebaczenia. - Zapamiętajmy zwycięzcą w sporach pozostanie ten, kto pierwszy przebaczy - podkreślił abp Nossol.