Muzyka Janka Samołyka jest opisywana jako mieszanka polskiej poezji śpiewanej, z brytyjską muzyką rockową. I ain't gonna give up (yet) to rzecz zdecydowanie bliższa temu drugiemu gatunkowi. - Od wielu lat słucham takich zespołów jak The Jam, The Smiths czy The La's. Mniej lub bardziej słychać to w niektórych moich piosenkach, szczególnie tych śpiewanych po angielsku. I ain't gonna give up (yet) to numer, który już jakiś czas gram na koncertach - można powiedzieć, że to faworyt publiczności. Mam nadzieję, że spodoba się również osobom, które nie znały wcześniej moich utworów i zachęci ich do posłuchania całej płyty - mówi artysta. W teledysku można zobaczyć muzyków zespołu Janka Samołyka, którzy towarzyszą wokaliście na koncertach: Przemka Mikołajczyka, Tomka Mreńcę i Piotra Wojniusza. Reżyserem obrazu jest Paweł Krawczyk, mający na koncie współpracę z takimi artystami, jak np. Behemoth czy Kult. Krawczyk był również twórcą poprzedniego klipu Samołyka do utworu "Wszy". Janek Samołyk to wrocławski autor piosenek kojarzony z nurtem indie pop. Śpiewa zarówno po angielsku, jak i w ojczystym języku. Jego muzyka zachwyciła jurorów konkursu debiutów przed OFF Festivalem 2009. Samołyk wygrał plebiscyt i zebrał pochlebne recenzje od jury, w którego składzie zasiadał Artur Rojek (Myslovitz) i Krzysztof Ostrowski (CKOD). W 2010 roku wrocławianin został finalistą jarocińskiego Konkursu Młodych Zespołów, w sierpniu otrzymał Nagrodę Prezydenta Gdańska na IX festiwalu im. Grzegorza Ciechowskiego w Tczewie. 27 września, nakładem Polskiego Radia, ukazał się Wrocław - debiutancki album muzyka.