To zdarzenie wstrząsnęło opinią publiczną. W jedną z sobót, późnym wieczorem, trzech młodych zwyrodnialców napadło na 58-letniego kapłana wracającego z odwiedzin duszpasterskich. 14-latek próbował wyrwać księdzu saszetkę, w której znajdowały się datki od wiernych. Gdy młodemu bandycie nie udało się zabrać pieniędzy, z całej siły uderzył kapelana pięścią w twarz. Cios powalił duchownego na ziemię. W chwilę potem do leżącego księdza podbiegło jeszcze dwóch innych napastników, którzy zaczęli go kopać po całym ciele. Świadkami całego zdarzenia byli legniccy strażacy, którzy jechali na kolejną akcję. Bez namysłu ruszyli na pomoc. Z początku nie wiedzieli komu pomagają. Dopiero potem przekonali się, że napadniętym był duchowny. Strażakom udało się schwytać wszystkich bandytów, ale dwóch z nich oswobodziło się z więzów i zdążyło zbiec. Na szczęście zatrzymany trzeci z 14-latków został przekazany policji. Nazajutrz stróże prawa ujęli dwóch pozostałych napastników. Bohaterowie w hełmach, czyli Artur Kuźma, Paweł Maczuba, Harald Tkaczyk i Przemysław Dwojak zostaną nagrodzeni finansowo przez komendanta PSP w Legnicy. Brutalnie pobity ksiądz Tadeusz Zając z parafii św. Jana doznał poważnego urazu oka. Duchowny trafił do Wojskowego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Na szczęście kapłan powraca już do zdrowia. A trzej zwyrodnialcy chodzą na wolności. Na czas trwania postępowania w ich sprawie, sąd zastosował wobec nich dozór kuratora.