Jak zeznał 27-latek, agresja narastała w nim od kilku lat. Czarę goryczy przelało pismo otrzymane przez mężczyznę z urzędu pracy. - Z jego treści wynikało, że jest wyrejestrowany jako bezrobotny. Bardzo się zdenerwował i nie mógł spać przez to - powiedziała Prokurator Rejonowa w Kamiennej Górze Helena Bonda.Mężczyzna przyznał się do winy. Powołany przez sąd biegły sprawdzi, czy w momencie popełniania przestępstwa 27-latek był poczytalny. Samuel N. został aresztowany na trzy miesiące. - Sąd nie miał w tej kwestii żadnych wątpliwości - zapewniła Anna Kaczyńska z Prokuratury Rejonowej w Kamiennej Górze.