Jak poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, Paweł Petrykowski, chłopiec przebiegał w sobotę późnym wieczorem obok posesji, na której znajdował się amstaf. - Właściciel posesji otworzył bramę, bo wyprowadzał auto, wtedy amstaf wybiegł i zaatakował 9-latka -powiedział Petrykowski. Rzecznik dodał, że obecnie trwają czynności wyjaśniające z właścicielem psa, który sam jest zaskoczony zachowaniem swojego czworonoga. - Ponoć pies wychowywał się w domu z dziećmi, więc jego reakcja jest tym bardziej niezrozumiała - mówił Petrykowski. Na tym etapie postępowania rzecznik nie potrafił powiedzieć, czy i jakie zarzuty zostaną postawione właścicielowi psa.