Do napadu doszło 13 stycznia 2008 roku w Polkowicach. Wówczas Pan Jan z synem wracał z pobliskiej przychodni . Niedaleko domu zostali oni zaatakowani przez pięciu mężczyzn. Panu Janowi psiknięto gazem w twar, natomiast jego syn został uderzony w głowę pałką teleskopową. W wyniku odniesionych obrażeń, Łukasz natychmiast został przewieziony do lubińskiego szpitala, gdzie stwierdzono ciężkie stłuczenie mózgu, dwu masywny obrzęk mózgu i rozległy krwiak przymózgowy. Po przeprowadzonej operacji chłopiec przez ponad tydzień był utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Satysfakcjonujący wyrok - Jesteśmy z wyroku bardzo zadowoleni- powiedziała tuż po jego ogłoszeniu pełnomocnik Państwa Witkowiczów mecenas Marta Marszałek - Kołodziej. - Uważamy, że kara 7 lat pozbawienia wolności jest karą adekwatną i odpowiednią co do stopnia winy pana Tomasza A. Ponadto Państwo Witkowicz zapowiadają wystąpienie do sądu z powództwa cywilnego o odszkodowanie i ustanowienie renty dla Łukasza, który skutki pobicia odczuwa do dzisiaj. Dodatkowo Tomasz A. będzie musiał zapłacić na rzecz syna pana Jana 20 tysięcy zł nawiązki. Do tego dochodzi też kara grzywny w wysokości 1500 zł. Pozostała czwórka oskarżonych będzie musiała zapłacić po 1.800 zł. Wyrok jest nieprawomocny. Obrońca Tomasza A. mecenas Andrzej Pęcherzewski zapowiedział odwołanie się od wyroku. Piotr Twardysko