Dziewczynka wczoraj późnym popołudniem trafiła do legnickiego szpitala, gdzie została przebadana przez lekarzy. Dziś prawdopodobnie zostanie przesłuchana. W wypadku tak małych ofiar - taka rozmowa odbywa się tylko raz. Śledczy nie postawili podejrzanemu mężczyźnie zarzutów, bo czekają na opinię biegłego z zakresu medycyny. "Gazeta Wrocławska" nieoficjalnie ustaliła, że zwyrodnialcem, który miał wykorzystać dziewczynkę, najprawdopodobniej jest jej sąsiad. (j.) Bartek Paulus