W wyniku wypadku pasażer tira zginął na miejscu, zaś kierowca ze złamaną nogą trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak poinformował Jerzy Rzymek z policji w Wałbrzychu, budynek, w który wjechał tir, był pusty. - Gdyby mieszkali tam ludzie, mogłoby dojść do znacznie poważniejszych konsekwencji tego wypadku - mówił Rzymek. Dodał, że obecnie specjalne ekipy starają się wydostać tira z budynku. Policja bada okoliczności wypadku. Wiadomo, że kierowca był trzeźwy. "Być może zjeżdżając ze wzniesienia, jechał zbyt szybko. Może zawiodły hamulce a po deszczu jezdnia jest śliska" - powiedział policjant.