Chłopak trafił na komendę, bo miał zostać przesłuchany w związku z kradzieżą golarki o wartości 30 zł w hipermarkecie. Zdaniem prokuratury, funkcjonariusze przewieźli zatrzymanego na komisariat i tam go pobili. Potem wypuścili mężczyznę do domu. Po powrocie do domu chłopak bardzo źle się poczuł. Jego matka wezwała pogotowie ratunkowe. W tej chwili życiu młodego człowieka nie zagraża już niebezpieczeństwo, ale kiedy trafił na izbę przyjęć lekarze w trybie pilnym przewieźli go na salę operacyjną i musieli walczyć o jego życie: opanować krwotok i usunąć mu śledzionę. Komendant szpitala wojskowego, w którym leży pobity, mówi, że bez śledziony można żyć, ale wiąże się to z pewnymi trudnościami. Poszkodowany nie życzył sobie, aby lekarze informowali o szczegółach związanych z tą sprawą. Funkcjonariusze zostali zawieszeni w obowiązkach, w policji pracują od 7 lat. Do sądu trafił wniosek o aresztowanie policjantów; grozi im do 8 lat więzienia. Sąd ma rozpatrzyć wniosek prokuratury o aresztowanie sprawców pobicia. Posłuchaj relacji RMF: Także w środę olsztyńska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw dwóm policjantom z Dobrego Miasta, oskarżonym o nieudzielenie pomocy mieszkańcom pobliskiego Włodowa, gdzie w lipcu doszło do linczu na recydywiście. Jednocześnie TNS OBOP opublikował wyniki najnowszych badań zaufania Polaków do policji, z których wynika, że policji ufa 68 proc. z nas - o 2 proc. więcej niż rok temu.